Po ostatnich ekscesach związanych z opuszczaniem ciała - przeżyłam
taki szok - że postanowiłam odpuścić temat. Nie czytam, nie angażuje się
na fb - bo z dnia na dzień było coraz gorzej- widziałam, słyszałam i
czułam duchy. To nawet tak mnie nie wystraszyło jak to opuszczanie
ciała, ale do sedna .... Dziś miałam bardzo nieprzyjemny sen, który w
skrócie, bo był długi wyglądała tak:
W pokoju widzę moją zmarłą babcie,leży w trumnie - nie wygląda dobrze. Mój tata wychodzi z pokoju i ma wielki grymas na twarzy. W kuchni stoi moja mama - podchodze do niej i mówie że babcia źle wygląda
- a jak ma wyglądać jak 1,5 roku już nie żyje - mówi moja mama
Wchodze do pokoju i patrze na zmarłą babcie - nagle jakby coś w nią
weszło - nabarłą powietrza w płuca, usiadła w trumnie i mówi do mnie
tak:
Dziękuję że mi powiedziałaś że nie znosisz mojej mamusi.
Bardzo nienaturalnie ustawiała usta - dziwnie
Na to wchodzi moja mama i mówie - a żebyś wiedziała że nie znoszę Twojej Mamusi.
Babcia nadal coś mówiła - ale niestety zaraz po obudzeniu pozostałych słów nie pamiętałam.
Co ciekawe moja babcia nigdy nie mówiła Mamusia - miała na to swoje
zdanie - mówiła, że powinno się mówić Matka - bo mówimy Matka Boska a
nie Mamusia Boska.....
PO
chwili w śnie podchodzi do mnie moja mama i mówi - to wszystko to przez
ciebie - jesteś teraz zablokowana i babcia nie może się z Tobą
skontaktować - jak się powiedziało A to trzeba w to brnąć ... nie można
tak tego skończyć ...
Podczas tego snu zastanawiałam się, co weszło w babcię gdyż czułam że to nie ona do mnie mówi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś, zostaw ślad po sobie :)
Będzie mi bardzo miło.