Blog ten jest pamiętnikiem moim osobistych przeżyć, które staram się tutaj opisywać.

piątek, 8 lutego 2013

Zapach śmierci - czy można ją wyczuć?

To o czym dziś napiszę - parę miesięcy temu pomyślałabym, że to jakieś bzdury, ale te bzdury przytrafiły się właśnie mnie i to dwukrotnie. Zatem o co chodzi ?

Kilka miesięcy temu zachorowała moja babcia - była w szpitalu - miałam wielką nadzieję, że wyzdrowieje i nawet jej stan zaczął się poprawiać. Jednak lekarze mówili wszyscy zgodnie - trzeba przygotować się na najgorsze. Byłam na nich bardzo zła - tym bardziej,że z babcia było lepiej. Zdenerwowani i bezradni zabraliśmy babcie do domu. Zaczęła nawet chodzić (była oczywiście prowadzana, ale zawsze to był jakiś postęp)
Nagle babcia się ciut gorzej poczuła, leżała w łóżku na boczku - oczy miała lekko otwarte. Cała rodzina była w pokoju. Kiedy weszłam do pokoju poczułam okropny smród - coś okropnego - zapach zgnilizny połączony ze słodyczą - coś obrzydliwego. Zawołałam ,mamę czy to czuje - nikt tego nie czuł, ale jak to możliwe bo smród był nie do wytrzymania - ale był on wyczuwalny tylko w progu pokoju w samych drzwiach.
Usiadłam przy babci a ona nagle miała jakiś "odlot" widziała i wołała swoją mamę , ojca ...
Wpadłam w panikę
Zaczęłam krzyczeć zostawcie ją - idźcie sobie - my ją TUTAJ potrzebujemy !!!
I w tym momencie ...
babcia się jakby obudziła
spytałam ją czy coś pamięta - odparła ,że nic nie wie a ja nic nie mówiłam jej o tym wydarzeniu.

Wieczorem poszłam spać - bez problemu zasnęłam. Obudziło  mnie COŚ krótko po północy - strasznie się bałam - czułam okropny strach a pod sufitem przesuwała się czarna plama - przypominała kleksa. Czułam, że to coś jest na mnie bardzo złe. Bałam się tak, że zapaliłam światło i zaczęłam się modlić - w tej modlitwie usnęłam.



Minął tydzień - stan babci się pogarszał

do pewnego ranka...

babcia siedziała zjadła tabletki i śniadanie - spytała mnie co będzie na obiad. Mówiła co by chciała dostać na prezent ...
Potem się położyła a ja znów w progu pokoju poczułam ten okropny smród wiedziałam, że  chyba tylko ja to czuje
Nikomu już nic nie mówiłam, myślałam, że może coś mi się wydaje ...
Siedziałyśmy w ciszy
Po 15 minutach babcia zmarła

Czy ten zapach to była śmierć?
Czy ona tak śmierdzi?
Tyle pytań a odpowiedzi nie znam :(      




91 komentarzy:

  1. I pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, że przeczytałaś moje doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam coś podobnego chociaż od dłuższego czasu spokój. Coś czuję, coś widzę a nijak nie potrafię zrozumieć o co chodzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak mam od bardzo dawna - trudno zrozumieć i trudno o tym komukolwiek powiedzieć - boję się że mnie wezmą za wariatkę - bo po części troszkę to tak wygląda ...

    OdpowiedzUsuń
  5. dopiero co zainteresowalem sie tym zjawiskiem po tym jak kolega z pracy opewiedzial mi swoje doswiadczenia z tym zwiazane... od lat jest on "malym" chodowca kotow i twierdzi ze po zapachu moze rozpoznac, dowiedziec sie czy dany kot czy mlody kociak zdechnie. Mowi ze zdychajacy kot ma specyficzny zapach ktorego nie potrafi porownac do niczego ale jesli wlasnie tak pachnie jego kot to w niedlugim czasie kot zdyche. Mowi ze nigdy sie jeszcze nie pomylil... Co ciekawsze w zeszly poniedzialek zmarl na raka jego brat przy ktorym byl w jego ostatnich dniach... Wieczorem pojawil sie ten sam zapach ktory uswaidomil mu ze jego brat odejdzie niedlugo... tak tez sie stalo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy czegoś takiego wczesniej nie miałam dopiero gdy umierała babcia - okropny smród czułam tylko ja. Cieszę, się, że napisałeś komentarz to dla mnie bardzo ważne w sieci praktycznie nie ma na ten temat nic a ja bardzo chciałam porozmawiac z kims kto przezył to co ja. To bardzo trudne - jak się mysli, że się wariuję :)

      Usuń
    2. Hej. Z soboty na niedzielę nad ranem gdy było już jasno poczułam smród padliny jak by coś zdechło.Nie mogłam otworzyć oczu smród był okropny dusilam się bo nie mogłam oddychać. Nie wiem jak długo to trwało ale czułam że ktoś stoi nad moim łóżkiem i mnie obserwuje. Z niedzieli na poniedziałek w nocy czułam jak ktoś mnie buja ( tak jak buja się dzieci do snu) Nie wiem co z tym zrobić jak to interpretować

      Usuń
  6. JA TEŻ SIĘ Z TYM SPOTKAŁAM.MIAŁAM CHOMIKI.GDY KTÓRYŚ MIAŁ ZDECHNĄĆ, W POKOIKU POJAWIAŁ SIĘ PRZY DRZWIACH BARDZO INTENSYWNY ZAPACH.COŚ JAKBY DUŻA CHMURA OKROPNEGO ZAPACHU.ODCZUWAŁAM JAKBY TA CHMURA PRZYSZŁA ZABRAĆ CHOMIKA.WIELKA CHMURA,A CHOMIK TAKI MALUTKI...

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeżyłem to samo. Możesz napisać kiedy to się wydarzyło dokładnie? Ile masz lat? Porównamy z tym co mnie spotkało. Chętnie bym się dowiedział co to oznaczało. Z czasem doszedłem do wniosku, że śmierć zbliżając się po kogoś przechodziło obok mnie zostawiając charakterystyczny zapach, który był wyczuwalny tylko przeze mnie w różnych okolicznościach - podczas posiłku, kąpieli. Następnego dnia zawsze dowiadywałem się najgorszego. Sytuacja powtarzała się przez kilka lat, czułem że coś jest nie tak i cholernie bałem się za każdym razem, gdy zapach uderzał w mój nos. prosze o szczegóły

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam 35 lat a przeżyłam to rok temu

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    Mam to samo co Ty
    Wyczuwam ten dziwny zapach i wyczuwam go w chwili śmierci , oraz wyczuwam go od tak tzn. pojawia sie czasami w pomieszczeniu w rożnych domach , przy rożnych sytuacjach . Ja mam na to swoją teorie , że wyczuwamy zmarłych . Wszystko złożyłam w całość i tak mi to wyszło . Mam jeszcze inne "zdolności " np przewiduje przyszłość itd nawet na pare lat do przodu , ostrzegam itp. Tez nie rozglaszam tego bo boje sie o posadzenie o wariactwo :-) Rownież jestem kobieta po 30 tce . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj,

    Ja czułam ten zapach trzy razy. Wiem, że jest to śmierć. Poznałam ten zapach jak miałam 10 lat i odwiedziłam moją ciotkę, która umierała na raka. Słodko, mdlący jakby czosnek z wanilią i z czymś jeszcze.. Potem o nim zapomniałam. Kilka lat temu wsiadłam do tramwaju i od drzwi poczułam ten zapach. Od razu skojarzyłam z tym, który znałam i z miejsca wiedziałam, że to śmierć. Zaczęłam się rozglądać i chwilę potem wiedziałam "od kogo" go czuję. Staruszka.. Potem jeszcze raz w podobnych okolicznościach - poczułam go od dziadka na ulicy. Nie wyobrażam sobie co zrobię jak poczuję go u siebie w domu... pozdrawiam
    ps. też babka po 30:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odprowadzam właśnie 3 osobę na tamten świat. Ten zapach faktycznie istnieje. Jest słodki nie podobny do żadnego kwiatu, pomieszany z "czymś" jeszcze z fetorem brudu w Tunezji. Nie pasuje do drugiej osoby.
      W w 2013 zmarła moja matka, poczułem wtedy to raz pierwszy. Potem był kolega z pracy chorował na raka dawałem u od 3 do 6 miesięcy życia. Nie pomyliłem się. Teraz mój ojciec, zapach jest intensywny. Daję tydzień max to miesiąc.

      Usuń
  11. Witam,
    Moja historia jest bardzo podobna. Pierwszy raz ten zapach poczułam przed śmiercią babci, 7 lat temu. Moja mama również go czuła, ale nie wiedziałyśmy co on oznacza. Po około 2 tygodniach babcia zmarła. A zapach pozostał w domu jeszcze przez jakiś czas. Sadziłyśmy że to zapach babci. Potem przez długi czas był spokój. Aż do teraz. Od około miesiąca ten zapach czasem się pojawiał i znikał. Ale nie zwracałyśmy na to uwagi. Dzisiaj jest czwartek. W poniedziałek ten zapach pojawił się w moim samochodzie i był bardzo intensywny. Nie wiem dlaczego ale czułam/ wiedziałam, że coś złego się stanie. Jadąc do pracy byłam przekonana że będę miała wypadek. Jednak przyjechałam do domu i nic się nie stało, potem pojechałam na uczelnie a po powrocie dowiedziałam się że bliski kuzyn nie żyje. Nigdy nie chorował a zmarł na zawał w wieku 44 lat. Z mamą myślałyśmy że to zapach babci, że to ona ze mną była i mnie chroniła. Ale przez ostatnie 2 dni zaczęłam się poważnie zastanawiać czy to nie zapach śmierci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam się na tym - ale sądzę że to właśnie zapach śmierci. U mnie w domu było o tyle dziwne że nikt tego nie czuł tylko Ja. Czasami też się u mnie pojawia ale na bardzo krotką chwilę poczuję i od razu znika jakby śmierć przeszła obok :)

      Usuń
    2. hey, zapach śmierc- wiem o czym mowisz, odezwij sie

      Usuń
  12. Witam. Ja często spotykam się z tym zapachem przez wzgląd na to,gdzie pracuję... Pojawia się w tzw. Agonii . Po śmierci staje się bardzo intenstwny,obrzydliwie słodki. Mnie zastanawia fakt metalicznego posmaku w ustach , który odczówam przebywając Ich do ''ostatniej drogi''

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wyczuwam śmierć i odganiam ją,ale niestety tylko na jakiś czas ,bo ona wraca po tą osobę,doszłam do wniosku,ze świruje.Coś dzieje się przez 3 dni po śmierci ale nie wiem co szukam odpowiedzi,wiem ze zmarli mnie potrzebują i proszą o pomoc ale mam to tylko w stosunku do znajomych, boje się tego,nawet od obcych czuje że niedługo umrą jest to straszne........Teraz zmarł pan który był dla mnie jak rodzina i czuje ,że on karze mi powiedzieć mojej mamie że umarł a ona umarła 3 lata temu to uczucie miałam przez 3 dni po jego śmierci przez te 3 dni czułam spokój teraz czuje ,strach że on się boi...mam w domu jego kota i wydaje mi się że ten kot miaucząc mówi Anka pomocy

    OdpowiedzUsuń
  14. Okazuje się że nie jestem chora.Tydzień temu odwiedziłam moją umierającą siostrę, czułam okropny zapach którego nie czuł nikt inny. Jak o tym opowiadam to wysyłają mnie do psychiatry.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja czulem ten zapach dwa razy 14.10.2014 w szpitalu rano a wieczorem brat zmarl w wieku 27 lat. i dzis czuje go od rana w domu 04.11.2014. cos sie stanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje doswiadczenie pokrywa sie z moim. Ja tez czasem czuje zapach smierci pewnej drogiej mi osoby, ktorej juz nie ma na tym swiecie ale jestem przekonana, ze ta osoba wlasnie w takim momencie daje mi znac, ze jest blisko. Poza tym wielu umierajacych wydziela taki specyficzny zapach krotko przed smiercia, wiec jesli czujesz go teraz ponownie, to skojarz go z duchem zmarlego a nie nadchodzacym nieszczesciem.

      Usuń
  16. Ja czułam późnym wieczorem wczoraj zapach słodkiej wanilii.... W.drzwiach pokoju dziecinnego:/ :( nagle.poczułam zimny powiew na nogach,nie spałam pół nocy, dziś.znów.to poczułam, ten słodki zapach. Dziś nagle.zabawka.sama.się włączyła.i zaczęła grać gdy byłam sama.w pokoju.Boje się troche. Mam 27 lat, jnie mam problemów zdrowotnych, ale racjonalnie nie potrafię.tego wytłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  17. witam.dzisiaj w nocy co chwilke sie budzilam i czulam dziwny zapach wanilii( nie smierdzial ) nad ranem tak samo.wydawal mi sie jakis bardzo znajomy ale nie wiem gdzi emoglam go wczesnien czuc i sama juz nie wiem czy moze nie czuje go juz od kilku dni tylko ignorowalam to . nie mialam jeszcze nigdy tak ze czulam jakis zapach przed smiercia acz kolwiek miewalam prorocze sny gdy bylam dzieckiem.teraz juz nie czuje tego zapachu. czytajac wasze wypowiedzi troszke sie przerazilam ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepraszam za nieco mniej poważne skojarzenie, ale ja ostatnio interesowałam się pewnymi perfumami- Thierry Mugler "Angel". Zapach ten jest słodki, a jednocześnie ostry, intensywny. Wiele osób, mówi, że czuje w nich "trupie nuty". Może coś w tym jest, perfumy te widocznie zostały zainspirowane zapachem śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pracuje w szpitalu i takie zapachy to nic nowego. Wielu umierajacych je "wydziela". Natomiast mnie przytrafilo sie cos dziwnego, bo od pewnej osoby poczulam ten zapach ponad miesiac przed jej smiercia. Wtedy nic jeszcze nie zapowiadalo, ze wkrotce umrze. Czulam to tylko raz przez kilka dlugich sekund a potem ten zapach pojawil sie ponownie na lozu smierci.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dwa lata temu po raz pierwszy poczułam zapach tataraku,nie wiedziałam skąd ten zapach w mieszkaniu.Po jakimś czasie zmarł mój kuzyn.....wtedy to jeszcze nie skojarzyłam tego zapachu ze śmiercią .Kolejny raz zapach tataraku i kolejna śmierć w rodzinie.Połączyłam te fakty i już wiedziałam że to się ze sobą łączy.Dwa miesiące temu ,niedziela popołudnie i znowu ten zapach,godzinę później zadzwoniła siostra i poinformowała mnie że zmarła nasza kuzynka.....teraz już wiem że zapach tataraku jest zwiastunem śmierci.....

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja zapachu nie odczowam pewnie przez wieczne przyziebienie ale okolo 12 ej strach i sie modle i to. odchodzi rano dowiaduje sie rze ktos nierzyje i to sie sprawdza jak dzisiaj. gdy sie gleboko pomodle mam straszne sny i budze sie okolo 24 ej o co chodzi ?..
    kiedys sie gleboko pomodlilem terz ok 6 rano to chodzilem caly dzien usmiechniety od ucha do ucha ludzie za plecami mowili rze sie czegos sie napalilem .. glowa idzie sama do gury jak mysle o Bogu to tesz mi sie nie wydaje , przestraszylem sie kupilem pismo Sw. Cos w tym jes zapytalem sie raz ksiedza o co chodzi to powiedzial dobry kontakt z
    Bogiem , czym blirzej Boga tym cie tu na ziemi nienawidza cos nas otsowa tu naziemi od Boga i to prawda Aby tylko nie porozmawiac z nim !,,,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najbardziej ze wszystkiego, boisz się słownika ortograficznego...

      Usuń
    2. Fakt ma problem z ort ale ma też racje jak ludzie mają kontakt z bogiBo są szczęśliwi.

      Usuń
  22. Coś w tym wszystkim jest. Ten zapach. Jest okropny. Pierwszy raz poczułem go jak umierał mój ukochany pies. Potem zaczęło tak pachnieć od przyjaciela. Zmarł po kilku miesiącach na raka. Teraz...tak samo pachną moje ubrania. Boje się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odezwij się, jak jeszcze żyjesz... A jak nie to też... Wszyscy jesteśmy ciekawi.

      Usuń
  23. Witam, jest mi bardzo cieżko...mój ukochany 29 stycznia popełnił samobójstwo.. nie byliśmy długo ze sobą ,ale to była miłość mojego życia... dzień przed śmiercią poczułam od niego przez chwilę dziwny nieprzyjemny, słodkawy zapach... który ponownie poczułam następnego dnia pod prysznicem.. myślałam ,że to mój wymysł ale od paru dni myślę , że to był zapach śmierci... widzę ,że nie jestem jedyna, której sie to przytrafiło...

    OdpowiedzUsuń
  24. JA JESZCZE W SPRAWIE CHOMIKA.GDY BYŁ W AGONII ZAPACH BYŁ W POKOJU I WYDZIERAŁ SIĘ WSZELKIMI SZCZELINAMI NAWET PRZEZ ZAMKNIĘTE DRZWI.I CO JEST NAJDZIWNIEJSZE,GDY ZDECHŁ, ZAPACH NATYCHMIAST CAŁKOWICIE ZNIKNĄŁ.A POKÓJ NIE BYŁ WIETRZONY.TO TAK JAKBY CHMURA ZAPACHU BYŁA JAKĄŚ FORMĄ MATERII I MOGŁA PRZENIKAĆ PRZEZ ŚCIANY W TĘ I Z POWROTEM.

    OdpowiedzUsuń
  25. Polecam przeczytać "Komu bije dzwon" Hemingwaya, tam starsza Hiszpanka Pilar dość obszernie opisuje "zapach śmierci" i proponuje bohaterowi przeprowadzenie paru doświadczeń, aby ten zapach poczuć (nie przytoczę dokładnie, bo to bardzo obrzydliwe...). Owa Hiszpanka również przewidziała śmierć jednego z partyzantów, który później zginął w walce.
    Co do kotów, to słynny Oskar "zatrudniony" w hospicjum miał zwyczaj robić "obchody" podobnie jak lekarze i jak się zatrzymał przy którymś pacjencie, oznaczało to, śmierć jest blisko, przychodziła zwykle za 2 godziny. Raz nawet wykrył błąd lekarza, który już niby potwierdził agonię, a faktycznie zaczęła się dopiero parę godzin później. Możliwe, że koty wykrywają ten zapach śmierci, może też być on dla nich.... przyjemny / narkotyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niedawno w hospicjum zmarl moj prawie 5 -miesieczny synek. Bylismy z mezem z nim do konca. Gdy zmarl przebywal tam w specjalnym pomieszczeniu, byly tam kanapy dla nas i moglismy byc z nim caly czas do pogrzebu. Nawet tam spalismy. Ale musielismy jechac do domu po wszystkie papiery potrzebne do pogrzebu. Jaki w mieszkaniu panowal smrod! Wszyscy go czulismy i nie pomagalo nawet wietrzenie mieszkania i odswiezacze. Zapach zniknal w dzien pogrzebu

    OdpowiedzUsuń
  27. A jeszcze w miedzy czasie i po dzis dzien czasem mnie i mezowi towarzyszy zapach swiec

    OdpowiedzUsuń
  28. W 24 rocznicę ślubu kupiliśmy butelkę wódki, sok i poszliśmy do mojego domu rodzinnego, żeby posiedzieć z mamą, bo tata zmarł 1,5 roku wcześniej.Był to sierpień około godz.17, pogoda piękna, zero jakiego kolwiek podmuch świeżego powietrza.Siedzimy drinka saczymy, nagle ja patrzę na żonę ona na mnie, i pyta się mnie czy coś czuję. Ja odpowiadam że tak i pytam ją co ona czuje,by nic jej nie insynuować.Żona odpowiada mi że czuje zapach taty (zmarł 1.5roku wcześniej). Ja jej mówię że to samo czuje.Pytam mamy czy coś czuję, mówi ze nic nie czuje.Wstałem od stołu poszedłem zabaczyć pod wiatę czy tam czegoś nie ma co do taty należało Niczego nie było.Siedzimy a ten zapach napływa pomimo braku jakiego kolwiek powiewu wiatru.Potem znikł a za chwilę znowu napływał z wyraźną intensywnością.To był jego zapach, znamy go bardzo dobrze. Dzisiaj mamy znowu rocznicę i ciekawy jestem czy tata przyjdzie.Niech spoczywa w pokoju, był najlepszym człowiekiem jakiego znałem, a nie umiałem tego docenić.Kochajmy ludzi tak szybko odchodzą!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Tydzień temu zmarł mój wujek, miał raka. Nie zwracałam uwagi na fakt iż po śmierci ciotka czuła non stop w domu zapach świerku. Ja tego zapachu nie czułam. Dziś rano wracałam z mamą z cmentarza. Wróciłyśmy do domu i mama się mnie zapytała czy do pewnego momentu nie czułam zapachu świerku....???!!?! myślę co jest grane , powiedziała że to któryś raz z kolei jak wraca z cmentarza się jej to zdara...i mów że ten zapach ciągnie się za nia z ok 1 km...( na cmentarz jeździ rowerem). Jeszcze druga ciotka dzwoniła i mówiła że ona u siebie w domu czuła zapach świerku....wszystkie trzy stwierdziły że odwiedza nas zmarły mój wujek....kurcze dziwne ale prawdziwe....i nie wiem czy się bać czy płakać bo ja wczoraj wieczorem poczułam jakiś zapach i nie wiem dokładnie czy był to zapach świerku czy wanilii ale coś poczułam i zastanowiła się czy przypadkiem nie włączyłam do kontaktu jakiegoś zapachu ...ale sprawdziłam i dozownik dawno był pusty...i teraz myślę sobie o jej wanilii, czytam wasze wypowiedzi i mówicie że jest to zapach śmierci....a wiecie czy jest to prawą jak zgaśnie jedna ze świec podczas mszy kto ktoś z bliskiej rodziny zmarłego umrze w najbliższym czasie>> pytam bo tak się stało z tą świeca - a i jeszcze ten zapach wanilii ....nie wiem jak mam to odbierać

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie straszcie mnie.Od kilku dni,w czasie jazdy samochodem nagle czuję zapach zgnilizny,tak,bez powodu.2 miesiące temu zmarł mój syn.Czy to może być związane z nim,czy raczej z następnym nieszczęściem ?

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam.Czesto widze cienie,towarzyszy im niesamowity smrod zgnilizny,nikt w domu nie czuje,tylko ja.Gdy umrze ktos znajomy,badz znajomi znajomych,dostaje znaki.Dwa dni temu mialam umowione spotkanie na godz 12,bylam na miejscu o 11.53 wiec postanowilam poczekac pod drzwiami.Po paru minutach osoba z ktora bylam umowiona,otworzyla drzwi i spytala sie dlaczego sie nie odzywalam przez domofon,a ja nie dzwonilam bo bylo przed czasem ,nikt inny zadzwonic nie mogl,poniewaz bym zauwazyla.Podczas powrotu do domu ,widzialam ulice zamknieta przez policje i dowiedzialam sie ,ze o 11.50 zostal zamordowany siedemnastoletni chlopiec.Wiem ze sytuacja z domofonem jest zwiazana ze smiercia chlopca.Juz nawet sie nie boje i nie dziwie,poniewaz sytuacne takie przytrafiaja mi sie od dziecka.Nie wiem tylko,jaki jest w tym cel...

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam.Czesto widze cienie,towarzyszy im niesamowity smrod zgnilizny,nikt w domu nie czuje,tylko ja.Gdy umrze ktos znajomy,badz znajomi znajomych,dostaje znaki.Dwa dni temu mialam umowione spotkanie na godz 12,bylam na miejscu o 11.53 wiec postanowilam poczekac pod drzwiami.Po paru minutach osoba z ktora bylam umowiona,otworzyla drzwi i spytala sie dlaczego sie nie odzywalam przez domofon,a ja nie dzwonilam bo bylo przed czasem ,nikt inny zadzwonic nie mogl,poniewaz bym zauwazyla.Podczas powrotu do domu ,widzialam ulice zamknieta przez policje i dowiedzialam sie ,ze o 11.50 zostal zamordowany siedemnastoletni chlopiec.Wiem ze sytuacja z domofonem jest zwiazana ze smiercia chlopca.Juz nawet sie nie boje i nie dziwie,poniewaz sytuacne takie przytrafiaja mi sie od dziecka.Nie wiem tylko,jaki jest w tym cel...

    OdpowiedzUsuń
  33. Pewnej nocy polozylem sie na plecach i probowalem zasnac spojrzalem w jedna strone pol przytomny gdy zas uslyszalem szybki bieg malych nozek. A tu nagle zimno sie zrobilo moje kosci strasznie chlodne zapach jak w kosciele z kacidla troche spalenizny siarki ostry zapach czulem cos bardzo zlego czulem ciezko to opisac komus kto tak nie mial ale czujesz to zlo czujesz ze nic dobrego to nie jest wyczuwasz ta moc i ten ogrom negatywnej energi. Patrze cien maly wbiegl do pokoju bal sie strasznie swiatla latarki zaraz po nim druga postac ktora nie widzialem ale czulem nie widzialem gdyz strach nie pozwalal mi oczu otworzyc slyszalem ciezki krok glosy kopyt mocne sapanie i zaczely sie szepty dzwieki przerozne od piskow do przerazliwego krzyku. Mysle wstane zaswiece swiatlo nie moglem zaczelem wymachwiac rekoma gdyz myslalem ze ktos sobie jaja ze mnie robie i w tym momecie probalem zalapac z rece kogos kto mnie trzyma za klatke piersiowa a tunic nie bylo nagle znowu nie moge sie podniesc nic na klatce piersiowej nie mam. Modlitwa nia walczylem. Czulem oddech na karku czulem jak na mnie lezy cos niby waz dlugie cieple i bardzo smierdzialo. Obok stala postac na kopytach jej dzwiek bardzo gruby potezne sapania czulem za uchem na szyi. Modlilem sie slyszalem matke slyszalem rodzne slyszalem przyjaciol a mowila to caly czas ta sama postac zmieniala glos co chwile kazala oczy otworzyc ja wiedzialem ze zrobic tego nie moge. Modlilem ten zapach spalenizny mnie przerazal predkosc poruszajacego sie malego cienia byla niesamowita i dzwiek niczym rozwydrzona malpa. W mysla pojawila mi sie postac minotaura tak z odczuc moglbym opisac ten oddech ten glos. Nie jest to nic dobrego wezmy pod uwage czy to byt zly czy dobry jest to energia ze swiata do ktorego my po smierci trafimy czyli nie tego na ktorym zyjemy wiec jest to smierc zawsze bedzie to smierc. Walczylem nie poddawalem sie jedno zauwazylem gdy na poczatku moj strach ze mna wygral postaci te glosy nie wiem co to bylo do cholery cienie kurwa nie wiem ;/ do dzis dnia nigdzie tego nie wyczytalem a z nikim o tym rozmawiac nie bede nie chce wyladowac w psyhiatryku. walczylem widzialem ze moj strach ich karmi staja sie mocniejszy czulem jak chca oni wyrwac mi cos z brzuchy czulem jak ze mnie cos wychodzi pomyslalem ze to walka o moja dusze zaczelem walczyc modlilem sie zaufalem bogu walczylem czulem jak cos wraca a on to wyciaga ze mnie z okolic brzucha mostku moze bardziej. Bal sie modlitwy przerazliwy krzyk przestac przestan to robic otworz oczy zacisnelem zeby. Wyznalem prawdziwosc boga oddalem bogu czesc i posluszensstwo uznalem boga za stworce wszystkiego i wszystkich krolem krolow. i modlitwa i swoimi slowami czulem coraz mocniejszy oddech coraz bardziej przerazliwy pisk przestac przestan nie rob mi tego!!! Nagle w ciagu sekundy otwarzylem oczy zapach znikl nagle zrobilo sie bardzo mi cieplo spojrzalem za okno i ujrzalem wschod slonca. To wszsytko trwalo moze z 30min czasu ktory odczulem pomijajac to ze zemdlalem dwa razy a tak naprawde trwalo to cala noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prawda co piszesz .To jest walka o dusze człowieka.Niektórzy nieliczni są wrażliwcami i to odczuwają.Niektórzy mają tzw.obrazy i widzą więcej.Zawsze w takich wypadkach trzeba choćby Zdrowaś Mario odmówić, lub pod Twoją obronę jeśli te obrazy nas przerażają.A zapach przypominający nam osobę zmarłą-ta osoba prosi o modlitwę, zamówienie Mszy św.

      Usuń
  34. NIkomu tego nie zycie i powiem jedno. Szukasz wrazen. Sam kiedys ogladalem horrory wywolywalem duchy smialem sie chcialem mocnych wrazen chcialem zobaczyc bo nie wierzylem. Teraz chce wrocic do normalnosci chce zapomniec. Sa i tacy co to pojmuja radza sobie z tym rozumieja to nie boja sie ale sa tacy ktorzy chca przezyc swoje zycia jako normalny czlowiek umrzc szczesliwie wiedzac ze zrobilo sie to co powinno. Ja nie sluchalem teraz bede zalozwal nigdy sobie nie wybacze tego. NIe wiem co to bylo nawet nie chce sie zaglebiac boje sie ze wroci. My tak naprawde nie wiemy po co zostalismy stworzeni peniadze to jest twor szatana ktory ma za zadanie odwiesc nas od glownego celu a glownym celem jest jednosc z natura pojednanie sie z bogiem zycie w swietosci idac sladami jezusa chrystusa walczac z szatanemi pokusami jego. My jednak zas biegniemy za slawa pieniedzmi i kariera dlatego nami steruja ludzie ktorzy to pojeli i wykorzystuja to do zlych celow jak np. zydzi jestem w 100% pewny ze oni to wiedza przykladowo ich twarze kiedy je widze w tych twarzach widze to ze oni wiedza co to jest i oni potrafia z tym walczyc oni potrafia tam byc i wykorzystywac kontakt z tzw bytem dla swoich krozysci nie znam zasad nie chce znac ale wiem ze oni wiedza. Natosmiat wyznawcy allaha to czysty szatan. A my chrzescijanie nawet nie wiem jak wielka moc ma nasza wiara jak wielka moc posiadamy i niepotrafimy jej wykorzstac. Jak ktos jest kumaty zrozumie ze mamy isc sladami jezusa chrystusa a szatan odwiedza nas kiedy jestesmy oslabieni zwatpieni schorowani. np post jestesmy wtedy oslabieni i nic nie jest przypadkowo. Nie bede sie takze wymadrzal ale wiem jedno ze my nieswiadomi idziemy sciezko po ktorej idac swiadomi byli bysmy wstac do czynienia rzeczy na podobienstwo uczynkow jezusa chrystusa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że nie klamiesz szkoda że nie mam z tobą kontaktu bo miałem to samo i do dziś mam nikt nie daje mi wiary,też staram się o tym nie gadać bo wzieli by mnie za czuba.

      Usuń
  35. W "Zazdrości i medycynie" Michała Choromańskiego jest o zapachu śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam
    Ja mialam przedziwna przygode z takim wlasnie smrodem (smrod zgnilisny) pare tygodni temu kiedy wprowadzilismy sie do nowego mieszlania.. zmrod zastal mnie w przedpokoju tylko w pewnym miejscu przeszukalam caly przedpokoj, caly! Nic nie znalazlam..wszyszlam nawet na korytarz zeby sprawdzic czy przypadkiem z tamtad nie cuchnie ale nic nie czulam..reszta mieszkania tez nie smierdziala..tylko na pewnym poziomie w przedpokoju..po kolo 20 minutach przestalo smierdziec.. zapomnialam o calej sytuacji ale wczoraj kolo 23 znow tak zaczelo smierdziec ale tym razem w pokoju w ktorym spimy z mezem.. w okolicach drzwi a smrod dochodzil do naszego lozka... odnosze wrazenie ze moga to byc duchy.. kiedys wlasnie slyszalam ze gdy duhy/demony się pojawiają smierdzi zgnilizna..troche jestem poschizowana..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pal w domu białe świece z intencją spokoju dla tych dusz. Codzienne je zapalaj. Kup tez białą szałwię i oczyść dom

      Usuń
  37. Prawie rok temu mój brat popełnił samobójstwo w wieku 30 lat. Wczoraj postanowiłam, że zrobię sama stroik Bożonarodzeniowy na jego grób. Wcześniej zabrałam z cmentarza z jego grobu dwa sztuczne wieńce z pogrzebu, gdyż stwierdziłam,że przydadzą mi się jodełki do stroiku, który dla niego zrobię na następne Święta. Wczoraj demontując te dwa wieńce poczułam ostry zapach, który czułam na.pogrzebie żegnajc się z bratem przy trumnie i wcześniej, kilka lat temu, w domu dziadków po śmierci dziadka. Co to mogło być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że brat chciał abyś wiedziała co dla niego robisz, żebyś poczuła. ja bardzo często czuję różne zapachy chociaż nikt wokół ich nie czuje.

      Usuń
  38. Ja ostatnio jakiś miesiąc temu czułam zapach benzyny i smoły przez kilka dni gdy tylko znikną dostałam wiadomość że umarł teść mojego wujka może nie rodzina ale tak go traktowaliśmy a ja jako małe dziecko mówiłam do niego dziadek. Dzis znowu czuje ten zapach aż mi niedobrze. Mam nadzieje ze poprzednim razem to był zbieg okoliczności. Dodam jeszcze ze nikt oprócz mnie go nie czuje a mnie aż nos boli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam mamę, która mi "gaśnie" i od kilku dni czuję bardzo nieprzyjemny zapach w jej pokoju. Nie umiem go sprecyzować, ale jest on narkotyczny i powoduje silny ból głowy i mam wrażenie gdybym dłużej była w tym pokoju, to doprowadził by mnie do omdlenia. Mama jest wymyta, w świeżej pościeli i bieliźnie, pokój wywietrzony, a zapach przenika na wskroś. Nie wiem co o tym myśleć.

      Usuń
  39. Bardzo dziekuje wszystkim za te wypowiedzi, bo otworzylymi oczy na kilka zjawisk, ktore mialy miejsce w moim zyciu. Jestem chyba medialna, bo czesto zdarzaly mi sie w zyciu rozne dziwne sytuacje, przeczowam nieszczescie na kilka lat wczesniej i objawia sie ono lekiem, czesto ogolnym ale tez o konkretne osoby na dlugo przed ich smiercia. Taki nieprzyjemny zapach tez poczulam kilka razy w zyciu ale byly to jakby ulamki sekund, wiec tlumaczylam sobie, ze to moze wytwor mojego mozgu, bo jak np. pomysle o malinach to mam wrazenie, ze czuje ich zapach, ale kto specjalnie mysli o jakims okropnym smrodzie, ktorego do niczego nie zdazylam nigdy porownac bo nagle znikal, dopiero teraz rozumiem. Szczegolnie dziekuje za te opisy, w ktorych jest mowa nie o smriodzie a o zapachu, wanili, tataraku , czy swierku . Stracilam meza, umieral w szpitalu obok mnie, mieszkam w Niemczech, wiec warunki byly bardzo dobre dla rodziny i z synem moglismy z nim nocowac przez te ostatnie dni. Mielismy zsuniete lozka, ja lezalam obok meza a syn obok mnie. Spalismy, ok. godziny 4.00 nad ranem usiedlismy oboje na tych lozkach jak na komende, tak jakby ktos nas obudzil. O tej samej porze, tak samo usiadly na lozku w Polsce moja mama i siostra, siostrze snila sie tuz przedtem ulotka z lekiem na serce mojej mamy, wiec zlapala zaraz za ulotke i zaczela czytac. W tym czasie moj maz wzial jeszce trzy oddechy a czwartego juz nie wzial. W pokoju rozszedl sie zapach lili, a moze bylo to pomieszanie lili z wanilia, byl niesamowicie intensywny i bardzo przyjemny, moj syn chyba tez go czul, ale chyba nie tak intensywnie, bo jak go zapytalam, to powiedzial mi jak to naukowiec a jest doktorem nauk przyrodniczych, ze jak czlowiek umiera, to nastepuje juz rozpad pewnych bialek i stad moze byc ten zapach. Nie bardzo w to uwierzylam, bo gdyby tak bylo, to zapach powinien sie nasilac a on slabl i jak ok 10.00 opuszczalismy ten pokoj, to zapachu juuz nie czulam. Zawsze myslalam, ze jak maz umrze to chyba zwariuje, wyskocze przez okno, nie dam go zabrac albo zrobie inne glupie rzeczy. Tymczasem wraz z tym zapachem splynal na nas blogi spokoj, to bylo tak jakby caly pokoj wypelnil sie miloscia i ta miloscia nas otulil. Moj maz byl wspanialym facetem, ojcem, mezem, przyjacielem i cudownym, dobrym czlowiekiem, ktory pokonal w swoim zyciu wszystkie swoje slabosci. Lekarstwo mamy jak sie okazalo zamiast pomagac, szkodzilo i 8 miesiecy po smierci meza stracilam mame. W dniu jej smierci, tez wydarzylo mi sie cos dziwnego i roznych znakow od niej i od meza mialam pozniej wiecej, jeden taki, ktory mogl pochodzic tylko od mojego meza, cos co bylo tak inteligentnie zrobione jak rozgrywka dobrego szachisty i przekonalo mnie jeszcze bardziej, ze oni nadal zyja tylko inaczej. Minelo kilka miesiecy po smierci mamy, siedzialam przy komputerze, biurko ustawione przy oknie, okno uchylone a obok bardzo blisko czesto przechodzi duzo osob. W poewnym momencie poczulam bardzo intensywny kwiatowy zapach, nie przepadam za kwiatowymi perfumami, ale takich bym uzywala, bo byl to niesamowicie piekny zapach, trwal jednak znowu bardzo krotko, zdazylam jednak pomyslec, ze podobalby sie mamie, ktorej kupowalam kwiatowe perfumy, bo takie bardzo lubila. Pomyslalam, ze Cd w nastepnym komentarzy pod spodem.

    OdpowiedzUsuń
  40. Cd. Pomyslalam, ze pewnie ktos przechodzil tamtedy zastanawialam sie gdzie mogl kupic takie super perfumy i ze nie sa one wogole popularne a pachna nieziemsko. Siedzialam tam jeszcze dlugo prawie do polnocy , zamknelam okno i przeszlam do drugiego pokoju, w ktorym byly otwarte drzwi balkonowe. Z tamtej strony jest kawalek laki i raczej nikt tam nie chodzi, a balkon tez nie jest nisko, tylko taki wysoki parter. W momencie kiedy zamknelam te drzwi, znowu poczulam ten piekny zapach i jak odchodzilam od okna w kierunku stojacego na srodku pokoju fotela, to zapach sie nasilal. W pewnym momencie byl bardzo intensywny, a mnie ogarnelo niesamowicie euforyczne uczucie, taka rozpierajaca wewnetrzna radosc i nie wytrzymalam tylko krzykmelam glosno .....mamo jestes tutaj??? I w tym momencie zapach znikl, nagle. To jest fizycznie niemozliwe, zeby molekule niosace ten zapach nagle sie tak rozproszyly, powinien slabnac pomalu, ale dla mnie to byla odppowiedz. Mysle ze mama mogla tylko tak potwierdzic swoja obecnosc, zmuszajac mnie do myslenia i uswiadomienia sobie, ze zaden zapach perfum o takim nasileniu nigdy tak raptownie nie zginie. Co ciekawe nie skojarzylam wtedy tego z wczesniejszymi smrodkami, ktore tez tak nagle znikaly, dopiero teraz, po przeczytaniu tych komentarzy. Jestem osoba, ktora stara sie twardo stapac po ziemi i raczej tlumaczyc sobie wiekszosc zjawisk racjonalnie ale niektorych poprostu sie nie da, szczegolnie jak sa jeszcze inne osoby, ktore moga poswiadczyc ze cos dziwnego sie dzieje. Nigdy nie pisalam o tym nigdzie, opowiadalam tylko niektorym znajomym, ale te komentarze tutaj sprawily, ze zaczely mi raptem chodzic mrowki po kregoslupie i musialam o tym napisac. Wszyscy, ktorzy straciliscie kochanych ludzi, wierzcie w to, ze oni nadal zyja, tylko inaczej, a poniewaz tam gdzie sa, nie ma ani czasu, ani przestrzeni, to dla nich spotkanie z Wami, kiedy sie tam znajdziecie, bedzie dla nich takie jakby rozstali sie z Wami przed chwila. Oni przychodza i na tyle na ile moga opiekuja sie nami, ale nie moga za duzo, bo nie moga nam zmienic losu, ktory w glownych zarysach, kazdy z nas ma zapisany. Przychodza tez w chwili smierci, zeby jakby pomoc przejsc na druga strone. Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam strasznie mnie to zainteresowało o czym piszecie ja miałem inne doświadczenie w 2003 r zginol mój mąż ze swoim bratem było to około godz 18 około godz 20 slyszalam za ściana kłótnie 2 mężczyzn pomyślałem że to oni wrócili i ze zaraz będą w domu między czasie trzasnely drzwiczki od pieca bo całe sytacja działa się w garażu gdzie stał pięć etażowy po dluzszej chwili nikt nie wchodxil do domu eiec pistanowilam to sprawdzic weszlam do garazu w puecu sie ostro palilo i nikogo nie bylo .dodam że w tym czasie mieszkałam na wsi i inne domy były bardzo daleko od naszego .na 2 dzień dowiedzieliśmy się ze nie zyje.myślę że wrócili do domu

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja właśnie teraz to przechodzę w domu leży babcia chora na raka leży praktycznie bez życia i ten dziwny słodki smród czuję go właśnie jak ty najmocniej w progu pokoju :( Koleżanka mi powiedziała że to "trupi jad" i że jak zacznie odchodzić nie wolno jej w tym przeszkadzać jeśli nadszedł jej czas a nadszedł to musimy jej pozwolić odejść :(

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja może nie czułam żadnego zapachu, lecz czuć w powietrzu coś czego nie potrafię opisać. Gęste bardzo powietrze przez które juz kilka razy wiedziałam że ktoś zmarł
    Pierwszy raz to było gdy moja Babcia zmarła. Juz w przedpokoju wiedziałam że stało się coś bardzo niedobrego. Później czułam ta sama gęściznę na klatce schodowej. Okazało się ze w domu zmarła starsza kobieta.

    OdpowiedzUsuń
  44. Witam ja czuję nie przyjemny smród 1 raz poczułam 2013r,tylko w jednym miejscu akurat koło mnie ale córka co była też koło mnie nie czuła.Poswiecilam pokój rosypałam sól przed wejściem do mieszkania i przeszło. Parę razy tak było.ostatnio się budzę w nocy i znowu smród koło mnie nic nikomu nie mówiłam i dziś 25.08.2016r poczułam znów smród jak leżalam w drugim pokoju nikt go nie czuł tylko ja i znowu koło mnie. Czy to naprawdę źle duchy itp.niewiem co robić

    OdpowiedzUsuń
  45. W moim pokoju czuc okropny smrod... jakby padliny. Co dziwne, moja bacia mieszka kilka pokojow dalej. Boje sie :( czuja go wszyscy domownicy.

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam
    Opiszę moje przygody z zapachem "śmierci":
    Pierwszy raz zdarzyło mi się to po pogrzebie pierwszego dziadka, miałem ok 10 lat, w pokoju w którym stała trumna czuć był zapach drzewa sosnowego. Po sypie wracaliśmy do domu, ok godziny 22, łącznie w samochodzie 4 osoby. Przez całą drogę nikt nic nie czuł, odległość ok 15km, kilka skrzyżowań więc samochód się zatrzymywał. Gdy tylko ojciec zatrzymał się przed bramą naszego domu nagle w samochodzie wszyscy poczuli ten zapach, sosnowej trumny. Był bardzo intensywny. Jak tylko ojciec otworzył drzwi samochodu zapach zniknął w sekundzie. Jak o tym myślę to mam ciarki....

    Druga sytuacja miała miejsce 4 lata temu kiedy umarł mój drugi dziadek (miałem wtedy już 25 lat). Nadal mieszkałem w domu rodzinnym, dziadek umierał w swoim pokoju. Wiedziałem już, że umrze niedługo, wieczorem w jego pokoju było już czuć ten "dziwny" zapach, słodkawy i mdły.
    O 5 nad ranem dziadek zmarł. Pojechałem do pracy. Cały dzień czułem ten zapach wokół siebie, na każdym kroku gdzie bym nie poszedł. Stawał się bardziej intensywny kiedy się zatrzymywałem po przejściu jakiegoś odcinka, jakby za mną chodził i kiedy się zatrzymałem wpadał na mnie.
    Nie jestem osobą religijną i nie wierzę w życie po śmierci ale te przypadki mnie zastanawiają...

    Opiszę jeszcze dziwne zachowanie mojego psa w ten wieczór kiedy zmarł dziadek. Zazwyczaj całą noc pies spał na schodach wejściowych od domu, pilnował podwórka. W ten wieczór jak tylko uchyliłem drzwi żeby wyjść na dwór, pies z przerażeniem uciekał 50 metrów dalej, nawet nie obejrzał się za siebie. Takiego strachu w jego oczach nie widziałem nigdy wcześniej ani później.

    OdpowiedzUsuń
  47. Dwa razy mialam takie dyoswiadczenia z zapachem kwiatow. Cztery i pół roku temu w mieszkaniu, tylko ja czułam te kwiaty, wkrotce odeszła moja ukochana mama. Następny raz czułam ten zapach, lilii tylko bardzo intensywny w październiku 2016 roku. Wiedziałam, że odejdzie najbliższa mi osoba, mój mąż, Pytałam sąsiadkę na klatce, czy czuje zapach kwiatów, odpowiedziała, że nie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Jestem od 2 lat emerytką, mąż zmarł na raka trzustki. Takie znaki i oznaki miałam od maja ubiegłego roku. Nie tylko zapachy, ale szereg innych. Z perspektywy patrzę i to były zapowiedzi nadchodzącej śmierci. Były i wycia psa, który nigdy tego nie robił, do domu wefrunął gołąb i usiadł na telewizorze ( były to znaki, zanim została postawiona diagnoza chorobowa.) Pozdrawiam ciepło. Czytam takie artykuły, bo moi bliscy sceptycznie na to patrzą.

    OdpowiedzUsuń
  49. Jestem od 2 lat emerytką, mąż zmarł na raka trzustki. Takie znaki i oznaki miałam od maja ubiegłego roku. Nie tylko zapachy, ale szereg innych. Z perspektywy patrzę i to były zapowiedzi nadchodzącej śmierci. Były i wycia psa, który nigdy tego nie robił, do domu wefrunął gołąb i usiadł na telewizorze ( były to znaki, zanim została postawiona diagnoza chorobowa.) Pozdrawiam ciepło. Czytam takie artykuły, bo moi bliscy sceptycznie na to patrzą.

    OdpowiedzUsuń
  50. Wlasnie czuje ten zapach od mojej mamy traci sily i tylko by lezala w lozku robie co moge zeby mama miala wszystko i zeby byla czysciutka ale zaczynam sie juz bac bo zapach robi sie nie do zniesienia

    OdpowiedzUsuń
  51. Wlasnie czuje ten zapach od mojej mamy traci sily i tylko by lezala w lozku robie co moge zeby mama miala wszystko i zeby byla czysciutka ale zaczynam sie juz bac bo zapach robi sie nie do zniesienia

    OdpowiedzUsuń
  52. POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTORZY UTRACILI SWOICH BLISKICH , NIECH PAN POPROWADZI ICH WSZYSTKICH DO SIEBIE I KTORZY MILOSCIA .

    OdpowiedzUsuń
  53. 14 lat temu, kilka dni po tym jak zmarł, przyszedł do mnie we śnie mój dziadek i powiedział mi, ze smierć śmierdzi... sama nigdy tego zapachu nie czułam...

    OdpowiedzUsuń
  54. Witam,wczesniej nie zwracalam na to uwagi,ale jak zeszlej nocy o 3poczulam smrod-taki mdlacy I intesywny -myslalam ze to z toalety..Mysle ze dam rade sie przyzwyczaic I chce spac dalej ,ale nie da sie -bo od tego smrodu zebralo mnie na mdlosci.Wstalam,i mysle ok ide sprawdzic -wc zamkniete -smrodu juz nie czuc tylko przenikajace zimno -jak by nagle teperatura spadla -przeszlam sie po mieszkaniu I wrociam do lozka ---nie moglal spac bo dalo mi do myslenia --co to bylo ?I co mam o tym myslec ..Jak komus powiem to znowu powiedza ze cos ze mna nie tak ..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja tez czuje smrod jakies 1/2 dni przed tym jak osoba umrze.
    To jest zapach jak gdyby zabalsamowanego drzewa

    OdpowiedzUsuń
  56. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  57. Jak wiadomo nikt z nas nie lubi brzydkich zapachów, a w przypadku takich sytuacji tym bardziej. Dlatego ja zawsze mam w domu neutralizator zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl gdyż wiem jak bardzo jest skuteczny i potrafi raz na dobrze pozbyć się brzydkich zapachów.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witam, 23.03.2019 czułem zapach, babcia zmarła na zawał 24 godziny pozniej. Chyba po jej śmierci , nie mogę przypomniec sobie czy to było jeszcze przed pogrzebem, poczułem zapach w domu w którym mieszkam. Wszystko czyste było. Zapach znikł po paru minutach.

    OdpowiedzUsuń
  59. Zapomniałem dopisac, przyszła do mnie w nocy i zapamiętałem tylko tyle. Reinkarnacji nie ma, powiedziała. Tydzień po śmierci siedzimy z dziadkiem w pokoju on z półki bierze kilka losowych kartek które leżą na półce i tam opis reinkarnacji ...

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja mam trochę inny problem.Już od wiosny tego roku (wcześniej nie)czuję od zmroku bardzo brzydki zapach z ziemi w ogrodzie.Obwąchałam już wszystkie zakamarki i mam wrażenie,że ziemia śmierdzi jaķby zgnilizną czy stęchlizną.Idę spać z tym smrodem,bo przecież okien nie pozamykam w takie upały.Do tej pory latem,gdy robiło się ciemno,to ziemia wokół pacniała taką świeżością,czystością,a teraz nie wiem co to może by.Dodam,że mieszkamy na wsi i różne zapachy z sąsiedzkich obór nie są nam obce ale czujemy je od czasu do czasu,gdy wiatr zawieje.Jeszcze dodam,że gdy wstaję rano to po fetorze nie ma śladu,jakby powietrze się oczyściło To trwa już czwarty miesiąc,inni też to czują,a sąsiadka twierdzi,że ziemia się psuje od nadmiaru nawozów.No nie wiem jak to tłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  61. W sumie zapachy towarzyszą nam od zawsze i moim zdaniem jest to często także wymysł naszego umysłu. Ja z powodzeniem stosuję oczyszczacz powietrza https://zdrovi.pl/k/oczyszczacze-powietrza/ który moim zdaniem idealnie się nadaje do tego, aby w naszych wnętrzach powietrze było po prostu czyste.

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja uważam, że ten smród to zły znak.Świadczy o tym, że babcia potrzebuje modlitwy, bo tam gdzie poszła nie jest dobrze o czym sugeruje ten smród. Gdyby szła do raju to czuć by było kwiaty. Trzeba się modlić

    OdpowiedzUsuń
  63. Witam, miałam bardzo dziwne zjawisko zapachowe do dzisiaj. W piątek po pracy wróciłam do domu i nie mogłam wytrzymać taki był smród. Posprzątałam całe mieszkanie, otworzyłam okna i nic nie pomogło. W ten sam dzień po pracy zadzwonił do Mnie były, że jego mama miała pierwszą radioterapię i nie dają dużych szans na przeżycie. Rak płuc. Tydzień, dwa a może miesiąc. Nie skojarzyłam tego zapachu z tą sytuacją ponieważ mieszkam za granicą a Nasze wspólne dziecko zostało ze Mną z powodu jego wyjazdu do Polski. W sobotę również czułam ten zapach, ale już był bardziej przy drzwiach wejściowych. Postanowiłam wyjść z domu, przewietrzyć mózg bo on też różne figle plata. Wracając otworzyłam drzwi i jeszcze gorszy był zapach. Okropny wręcz. Dzisiaj rano otrzymałam informacje, że jego mama odeszła. Zapach utrzymał się jeszcze chwilę i znikł całkowicie. Nie sprzątałam nic nie ruszałam po prostu znikł od tak.

    OdpowiedzUsuń
  64. Co to oznacza gdy zawsze wieczorem siedzę przed gra w którą lubię grać. Zawsze pojawiają się 2 zapachy świeku i kwiatów cmentarnych. A do cmentarza mam gdzieś z 8 kilometrów bo mieszka w centrum miasta. Zna ktoś może odpowiedź bym był qdzieczny

    OdpowiedzUsuń
  65. Prosił bym o odpowiedź co to oznacza gdy czuje zapach tych kwiatów cmentarnych i zapach swierku..... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  66. Odpowiedzi
    1. Idź na cmentarz i pomódl się za dusze zmarłe

      Usuń
  67. Kilka dni przed śmiercią mojej mamy. Czułam od niej zapach taki słodki trudno mi go opisać. Skóra była lepka i jakby od środka iskrzyła. Nie wiem jak to inaczej nazwać. Od śmierci minęło ponad rok. A w jej pokoju gdzie zmarła nie mogę pozbyć się zapachu. Tylko ja go czuję. Jakby nadal
    ona tam była. Pokój odmalowany. Po śmierci ciało było tam przez około 10 godzin. Powiedzcie czy to jest możliwe czy ja świruję.

    OdpowiedzUsuń
  68. Wieczorem pomyślałam o mojej babci bo jest chora...ale przez myśl przeszła mi inna osoba starszy pan który mieszka niedaleko... To była chwila.... W dzień jeszcze zauważyłam jak moja kotka strasznie boi się podejść do okna balkonowego i najezyla się bardzo... Tyłem podeszła taka do drzwi wyjściowych i uciekła... Nic przy oknie nie było.. w nocy schodziłam trzy razy na dół i czułam zapach kwiatów jak na pogrzebie.... bliżej ranka zapach słabł... Później zobaczyłam klepsydrę z imieniem i nazwiskiem tego pana... Zmarł rano 😔

    OdpowiedzUsuń
  69. ogólnie starsi ludzie mają taki specyficzny zapach tacy >75 ale mnie on nie przeszkadza. U mojego dziadzi czuje fo od wielu lat ale on ma teraz 94 lata choć podupadł na zdrowiu ostatnio.Jest czlowiekiem bardzo pobożnym i to mu duzo daje. Ja należe do ludzi o bardzo czułym i erażliwym nosie i wyczuwam dużo zapachów także tych mocno nieprzyjemnych. Na razie odpukać czuje te z kosza czy z lodówki :)...

    OdpowiedzUsuń
  70. Witam. Dzisiaj obudziłam się w nocy i czułam smród połączony z zapachem kwiatów, tej samej nocy obudziło mnie uderzenie w twarz, myślałam że to mąż bo często chrapie ale na pytanie o co chodzi itd. Mąż nic nie odpowiedział i spał a jego ułożenie rąk nie wskazywało na to by mnie budził

    OdpowiedzUsuń
  71. Od kilku tygodniu budzę się około godziny 3:30 a 3:50 czuje dym dwa lata temu w nocy obudził mnie huk spadających obrazów że ściany stwierdziłam że przypadek ale po 15 minutach obudziła się moja corka mając 3 letnia przeraźliwe czegoś się bała chowała się pod kołdrę i nie mogliśmy jej uspokoić bo ciągle zaglądała z wielkim płaczem aż ja trzęsło ciągle patrzyła w jedno.miejsce za dwa dni dostałam telefon że zmarł mój znajomy który prawdopodobnie wtedy był już w agoni pokazałam jej zdjęcie czy był odpowiedziała że tak ale córka do dnia dzisiejszego boi się w nocy a ja czuje dym nie wiem co mam zrobić boję się

    OdpowiedzUsuń
  72. To byl zapach smierci. Ja tez czasami to czuje przed smiercia danej osoby przy ktorej stoi smierc.

    OdpowiedzUsuń
  73. Witam serdecznie wszystkich... zajrzałam tu na chwilę bo przeraziło mnie to co się wydarzyło .. siedziałam z moją 9 letnią córkę w pokoju po południu, nagle w pokoju pojawił się bardzo intensywny zapach kwiatów, słodki, mdlacy, zawiesisty, w pokoju pojawiła się jakby smuga dymu, moje dziecko przerażone zaczęło krzyczeć, otworzylysmy okno, zapach utrzymywał się przez chwilę i nagle zniknął.. gdybym była sama to może zrzucilabym to na karb że rozum mi płata figle, ale była ze mną córka.. odczuwam obecności zmarłych zwłaszcza mojej mamy i dziadka, wiem kiedy są bo czuję dotyk dłoni na plecach..ale ten zapach mnie przeraził. Pozdrawiamy serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś, zostaw ślad po sobie :)
Będzie mi bardzo miło.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...