Blog ten jest pamiętnikiem moim osobistych przeżyć, które staram się tutaj opisywać.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Czy zmarli nas słyszą?

Z własnego doświadczenia wiem, że zmarli doskonale wiedzą co się u nas dzieje i słyszą gdy do nich mówimy. Moja babcia nawet mi odpowiada, ale usłyszenie odpowiedzi nie zawsze jest dla mnie łatwe. Czasami słyszę dokładnie innym razem po prostu błądzę. Nie są to normalne odpowiedzi, to raczej głos słyszany w mojej głowie i tutaj czasami mam problem, bo bardzo trudno jest rozdzielić własne myśli od przekazu mojej babci. 

Lepiej nie rozmawiać z nimi na głos w domu. Po takich praktykach u mnie w domu zaczęło się robić gęsto - miałam wrażenie że szukały ze mną kontaktu obce dusze - dlatego od dłuższego czasu nie rozmawiam z nimi. Nie mam przecież tak dużej wiedzy ani zdolności aby im pomóc a ja podczas tych kontaktów zaczęłam po prostu czuć się fatalnie.

Maria Simma o duszach czyśćcowych pisała tak:

"Dusze czyśćcowe wiedzą o nas i naszych czasach o wiele więcej, niż sądzimy. Wiedzą np., kto bierze udział w pogrzebie, czy uczestnicy modlą się, czy czy tylko idą w kondukcie po to, aby wykazać się obecnością, co dziś jest częstym przypadkiem. I czy po ofierze od razu się wychodzi, bez pełnego uczestnictwa we Mszy świętej, co wszak duszom pokutującym mogłoby pomóc najbardziej. Nabożny udział we Mszy świętej pomaga zmarłym bardziej, niż towarzyszenie ciału na cmentarz: często bowiem idzie się tam tylko po to, by być widzianym, a to duszom nie pomaga.Dusze czyśćcowe wiedzą też o wszystkim, co się o nich mówi i co sie dla nich robi. Są o wiele bliżej nas, niż sądzimy; są bardzo blisko nas."

niedziela, 1 listopada 2015

Uwielbiam

Chyba idealny wiersz na dzisiejszy dzień. 

Przyjaciel

Chodzą bez skrzydeł
często po cichu
powoli kroki stawiają
pod szatą brzydoty schowani
że nie spojrzysz nawet.
A oni wciąż patrzą
każdy gest twój widzą
za rękę mocno trzymają.
Gdy zasypiasz palcem po policzku
serca miłością rysują

Nie widzisz, nie czujesz
w samotności tak trwasz
przez mgłę już nie patrz
i spojrzyj do góry
wiem to trudne
jednak odważ się

Dostrzeżesz go w kłującym spokoju
w ciszy okrutnej
gdy
zdejmiesz swój płaszcz
żal i łzy napłyną na Ciebie,
że tyle lat straconych
to nic! 
teraz już nie ważne
już w drogę czas
teraz za ręce
już razem
muzyka gra
i łąka kwiecista
znajomi i rodzina na progu czekają
a światło tak ciepłe
i tak bezpieczne
idź, nie boj się 
jestem obok od początku. 
 
źródło:  http://listyduszy.blogspot.com/2015/08/chodza-bez-skrzyde-czesto-po-cichu.html

Babciu brakuje mi Ciebie :(

Wiersz pochodzi z bloga Listy duszy



Wiem ze dzisiaj się spotkamy
Przyjdziesz jak zwykle po cichu.
Słowa znowu tylko w części usłyszę
A dotyk słabo wyczuję, bo będzie jak wiatr
Chociaż Twoja obecność tak pewna.
 
Brakuje mi tych naszych herbatek
Tych rozmów o wszystkim i niczym
A teraz mówisz, że Cię nie słucham
Że często przechodzę obok, bez słowa
Tak, wiem o tym
 
To takie dziwne
Żyjemy razem, równolegle.
Żeby tylko nie zwariować.
Chciałam Tobie pomóc
Czy pomogłam nie wiem
 
Coraz mniej mnie odwiedzasz
Tęsknię
Mówisz że jest Ci dobrze
Sama nie wiem
 
Powiedz mi proszę
Dlaczego to zrobiłaś
Tak nagle zamknęłaś drzwi
A klucz zabrałaś ze sobą
 
Przychodzisz kiedy tylko możesz
Ale dla mnie to za mało.
To prawda, nie śpieszy mi się zamieszkać tam z Tobą
Wiem ze czekasz
Kochasz i czuwasz.
Do zobaczenia.
 

czwartek, 30 kwietnia 2015

Kolejne wcielenie?

Moje spotkania z Babcią są coraz rzadsze i bardzo mi ich brakuje. Ostatnio miałam takie, oczywiście we śnie. Jeżeli proszę o spotkanie to tylko tą drogą - innej się boję - choć wiem, że nie mam czego :)

Wchodzę do mojego pokoju, na łóżku w narożniku , siedzi babcia - ubrana w czerwony sweterek - dobrze wyglądała.

Przytuliłyśmy się - wiem doskonale że ona nie żyje - sen jest bardzo realny - prawdziwy.

Nagle powiedziała mi , że zastanawia się czy nie wrócić na ziemię. Powiedziała mi nawet do kogo planuje się wcielić. Moja daleka kuzynka jest akurat w ciąży. I że zastanawia się czy tego nie zrobić.

Troszkę mnie zaskoczyła, bo to dość daleka rodzina i widujemy się średnio raz w roku.
Powiedziałam jej, że jak to zrobi będziemy mieć jeszcze mniejszy kontakt niż do tej pory.
A ona - jakby się zawahała

Obudziłam się ...


Po jakimś czasie zadzwoniłam do kuzynki, jest w ciąży, urodzi dziewczynkę :)



Teraz jestem ciekawa jak to się potoczy.

Wiem, że babcia teraz jest "tam gdzieś" bo mnie słyszy. I wiem, że nie jest tam tak różowo - że bardzo tęskni za nami. Ona chce się wcielić, aby być blisko nas, ale niestety nie będzie bo ja z tą rodziną nie widuję się tak często :(
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...