Blog ten jest pamiętnikiem moim osobistych przeżyć, które staram się tutaj opisywać.

wtorek, 28 października 2014

Gdy zmarli się złoszczą

Moja babcia jak każdy z nas miała swoje humory i wcale tego nie ukrywała - ale nie była cholerykiem. Po prostu była normalnym człowiekiem jak każdy z nas. Pewnych ludzi lubiła innych nie. Opowiem, Wam dziś pewną historię.

Moja babcia przyśniła się mojej szwagierce i moje teściowej - nie znam dokładnie całego snu (wiem tyle co mi powiedziały), ale moja szwagierka bardzo podpytywała mnie czy babcia mi się śni i czy w tym śnie jest zła. Babcia nigdy zła mi się nie śniła a im powiedziała: pamiętajcie, że wszystko widzę i słyszę co robicie. Wiem, ze w tym śnie nie była zadowolona.
Kobitki te tak się wystraszyły, że przyjechały do mojej babci na grób, zapaliły znicz i myślały że wszystko będzie ok. 
Ja jak poszłam na drugi dzień do babci to zobaczyłam, ze znicz pękł w drobny mak. Aż nie mogłam wszystkiego pozbierać... Minęło ok roku.
Moja teściowa rozmawia z moją mamą prze telefon i mówi  że przyjedzie do nas, ale że jest szybko ciemno to czy może u nas się przenocować. Moja mama się zgodziła i powiedziała, dobrze będziesz spać w pokoju mojej mamy (czyt. babci) i nagle gdy tylko wypowiedziała te słowa w domu wszyscy usłyszeliśmy wielki huk!!!!!!! jakby coś się zbiło, dźwięk szkła.  Całą piątką chodziliśmy po domu i szukaliśmy co się stało. W końcu znalazłam to ja - z stąd ni zowąd sam z siebie rozbił się dzbanek do herbaty. Stał spokojnie w kuchni, nie był wcześniej używany - wiec nie można powiedzieć, że od gorącego, od zimnego itp.
Ja wiem swoje to były znaki niezadowolenia od mojej babci - wiem, że ich nie lubiła  i chyba nadal ich nie lubi. Nic w tym dziwnego, bo to bardzo dwulicowe osoby - wiem o tym doskonale a babcia chyba wie więcej niż ja :)
Babciu jesteś niesamowita - kocham Cię 


2 komentarze:

  1. Witam. Przeczytałem parę Pani wpisów, a dzisiaj tak właściwie wpadłem na Pani bloga, po "rozmowie" we śnie z moim nie żyjącym już dziadkiem, sen był jak na sen bardzo realistyczny, nawet mógłbym stwierdzić, że zachowałem normalną świadomość. Pisała Pani również o świadomym śnieniu. Można się tego nauczyć, tak samo jak śpiewu, tańca czy innych tym podobnych rzeczy. Jest to nic innego jak umiejętność. Jestem z zawodu ezoterykiem i jeśli chcialaby Pani poznać szczegóły jak się świadomego śnienia nauczyć, proszę o kontakt na mój prywatny e-mail: lexbladwood@yahoo.com. Pozdrawiam serdecznie i życzę milego dnia. Theo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaraz po śmierci babcia śniła mi się dość często. Tak jak by chciała oswoić mnie powoli ze swoim odejściem. Zawsze śniła mi się uśmiechnięta i wesoła , taka jaką pamiętam ja zanim zachorowała. Zawsze energiczna i pracowita. Jako dziecko I później jako nastolatka spędzalam u babci całe swoje wakacje. Pamiętam kubek pysznego ciepłego kakao i zolciutkie wiejskie jajeczka i te jej wypieki którymi obłożony był cały stół a pachniało domowym ciastem w całym pokoju. Bardzo tęsknię za tymi czasami choć wiem że już nie powrócą. Babcia tylko raz przysnila się mojej mamie. Przyszła podziękować za opiekę nad nią. Mojej kuzynce przysnila się też raz ale jak by miała do niej jakiś żal. Kiedy kuzynka chciała do niej podejść we śnie, babcia wytworzyła jakąś energię że kuzynka nie była w stanie do niej podejść a babcia spojrzała na nią tylko i zaczęła się pakować. Że mną najdłużej żegnala się przychodząc we śnie. Przychodziła coraz rzadziej i rzadziej aż w końcu teraz już prawie w ogóle mi się nie śni. Bardzo rzadko. Może przeszła już do innego wymiaru a może ponownie się urodziła. Chciała bym to wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś, zostaw ślad po sobie :)
Będzie mi bardzo miło.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...